Koszty wyższego wykształcenia w Norwegii - bardzo zróżnicowane w zależności od dyscypliny i instytucji

Norwegia jest jednym z niewielu państw na świecie, w których nie istnieje instytucja czesnego, jednak nie oznacza to, że edukacja jest bezpłatna. Ponadto, najnowsze analizy pokazują, że koszt wykształcenia jednego studenta na starszych norweskich uniwersytetach może być dwa razy wyższy niż w przypadku placówek, które założono później.

Przeciętny koszt przypadający na jednego studenta w ciągu roku  to suma 20 350 euro, jednak student medycyny na Norweskim Uniwersytecie Nauki i Technologii (NTNU) „kosztuje” aż 82 tys. euro rocznie, co sprawia, że jest to najdroższy kierunek w kraju.
Natomiast student studiów dziennych na kierunku administracja w biznesie prowadzonym przez jedną  z norweskich szkół wyższych generuje koszt w wysokości 7700 euro rocznie.  Porównywalne koszty ponoszone są w przypadku studiów pedagogicznych i językowych.

Te zaskakujące dane pochodzą z opublikowanego ostatnio raportu, w którym norweskie Ministerstwo Edukacji i Badań we współpracy z firmą konsultingową Deloitte przyjrzały się sposobowi, w jaki 22 największe norweskie uniwersytety wydają pieniądze podatników.

Ocena sześciu kierunków kształcenia
W badaniu porównano koszty kształcenia nauczycieli, inżynierów teleinformatyków, pielęgniarek, językoznawców, lekarzy oraz specjalistów w dziedzinie administracji w biznesie, na 22 uniwersytetach w całym kraju.
Według wyliczeń, z których wyłączono koszty użytkowanych budynków, każdy norweski student na studiach dziennych kosztuje podatników średnio 20 350 euro rocznie.

Studenci studiów magisterskich i doktoranci generują wyższe koszty
Większość różnic w kosztach ponoszonych przez dłużej działające norweskie uniwersytety w Oslo, Bergen, Trondheim, Ås i Tromsø i szkoły wyższe oraz uniwersytety w Stavanger, Agder i Nordland wynika  z tego, że poszczególne instytucje oferują bardzo zróżnicowane programy i prowadzą różne rodzaje badań.
Starsze uniwersytety o długiej tradycji zazwyczaj oferują też swoim pracownikom więcej czasu na badania niż szkoły wyższe. To efekt założenia, według którego pracownicy naukowi, którzy przeznaczają więcej czasu na badania są lepiej przygotowani do tego, aby oferować swoim studentom nauczanie oparte na przeprowadzanych, realnych analizach i doświadczeniach.

Pracownicy Uniwersytetu w Bergen średnio spędzają 68%  etatowego czasu nauczając, co podobnie jak w przypadku pracowników szkoły wyższej Sør-Trøndelag jest najwyższym wymiarem godzin przeznaczanych na nauczanie w norweskich szkołach wyższych.

Dla porównania, naukowcy z NTNU spędzają najmniej czasu nauczając studentów – przeznaczają na to zaledwie 44% swoich godzin pracy. Liczby te pochodzą z badania przeprowadzonego w 2011 roku przez NIFU- Skandynawski Instytut Badań nad Innowacyjnością, Badaniami i Edukacją.

Dane pokazują, że uniwersytety o długiej tradycji mają większą liczbę magistrantów i doktorantów niż szkoły wyższe. Roczny koszt studiów w przypadku tych studentów jest zazwyczaj wyższy niż w przypadku studiów licencjackich.

Efekt skali bez wpływu na koszty
Pensje wykładowców stanowią aktualnie około trzech czwartych wydatków ponoszonych przez uniwersytety i szkoły wyższe.
Łącznie instytucje te wydają 35% ich rocznego budżetu na nauczanie, 15% na badania, a 22% na wynagrodzenia kierownictwa i innych pracowników.
Jednym z zaskakujących ustaleń jest to, że koszty administracyjne na jednego studenta nie były mniejsze na głównych uniwersytetach niż w mniejszych instytucjach.
Żadnej korelacji z wielkością instytucji nie zaobserwowano także w przypadku pracowników administracyjnych, którzy zarządzają kadrą naukową.

Źródło: sciencenordic.com
Zdjęcie: Innovation Norway

Projekt i wykonanie i2D